„Jutro” jest najgorszym słowem świata

Jutro – jest najgorszym słowem świata
Jutro ? A co jeśli nie ma jutra dziś ?
Jutro? – jeśli nie ma nawet zaraz…?
Jutro
Jutro
Jutro

Tam już nie ma : Nic
|Pustka w głowie huczy jak huragan

Jestem głucha,
Jestem ślepa,
martwa… i
I już dziś sił nie mam zmieniać świata,
Ani siebie
Ani Ciebie
nas…już Nic

… są, bywają takie chwilę, epizody, dni … czasem nawet tygodnie, kiedy egzystencja staje się męką.

Czujesz, że tracisz grunt pod nogami.

Wszystko znika, rozpada się jak domek z kart i dochodzisz do takiego miejsca, jakby do ściany, gdzie nic nie ma sensu.

Jesteś zmęczony; Tak potwornie zmęczony, że nie możesz nawet spać. Czujesz jak całe Twoje ciało się trzęsie i nie masz siły, żeby się otulić lub ogrzać. Zresztą, nawet to jest Ci już obojętne.

Patrzysz się na mijających Cię ludzi. Niektórzy się uśmiechają, inni nawet śmieją… Jak oni to robią? Jak udaje im się normalnie funkcjonować, zapanować nad smutkiem , rezygnacją, apatią?

Czy istnieje jakiekolwiek wyjście z tej matni?
A czy Chcesz z niej wyjść?
Czy Chcesz złapać oddech, złapać wiatr w żagle i zacząć znów żyć?
Może nie widzisz wyjścia w tej chwili, ale nie poddawaj się.
Daj sobie szansę.
Ta droga nie będzie łatwa.
Będzie kręta i prawdopodobnie długa, ale na jej końcu czeka na Ciebie wolność, spokój i ulga.

Udostępnij wpis